sobota, 30 kwietnia 2016

W stronę Toskanii. Mój młyn pod Cortoną.

Marianna Pilot

Luźna , ciepła opowieść o spełnianiu marzeń. Rzeczywiście: kolejna książka o Toskanii, ale napisana z polskiej perspektywy. Pani Marianna najpierw pisała bloga, z bloga powstała książka. Historia zakupu zabytkowego siedliska przez polskie małżeństwo opowiedziana z "babskiej" perspektywy. Rzecz bardzo pozytywna - ale powiedzmy sobie szczerze -  nie jest to wielka literatura (pani Marianna jest córką znanego polskiego pisarza). Ot pozytywna prawdziwa historia, ciepła , przyjemna - jest w niej wiele dobrych myśli, są spełnione marzenia, miłość, zderzenie kultur. Jest wreszcie życie: dylematy, problemy i ich rozwiązywanie, jest też "nowe życie" i happy end - a przede wszystkim jest Toskania.  

czwartek, 28 kwietnia 2016

Ślepnąc od świateł

Jakub Żulczyk

Dawno mnie żadna książka tak nie wciągnęła. Nominacja do Paszportu Polityki był wystarczającą rekomendacją, by sięgnąć po tą nową polską prozę i jednocześnie zapoznać się z pisaniem Jakuba Żulczyka. Nie zawiodłem się - świetna proza. Widać , że autor mocno się napracował, dobrze poznał środowisko o którym pisze (mówił o tym kiedyś w jakiejś audycji, której miałem okazję wysłuchać)  - wszystko brzmi bardzo autentycznie - od opisów miejsc, klimatów, przez słownictwo, specyficzny slang, po opisy ludzkich relacji. Rzecz jest o Warszawie - raczej o jej ciemnej stronie. Bohaterem jest Jacek - dealer kokainy- młody, inteligentny, sterylny. Z jednej strony wyższe sfery: aktorzy, prezenterzy, świat biznesu i wielkich korporacji, z drugiej półświatek handlarzy narkotyków. W środku Jacek, który potrafi się nieźle poruszać i w świetle i w ciemności.

niedziela, 10 kwietnia 2016

Paragraf 22

Joseph Heller


Okładka książki Paragraf 22Co prawda nie bardzo dostrzegłem wybitność i wielkość tej klasycznej pozycji, mniemam jednak, że odegrała swoją rolę historyczną. Heller przez pryzmat kilku postaci jednostki lotniczej stacjonującej we Włoszech w czasie II Wojny Światowej pokazał absurd wojny oraz stosunki panujące w wojsku. Yossarian, główny bohater, którego - jak twierdził, wszyscy próbowali zabić - bądź to każąc mu latać, bądź strzelając do samolotu, w którym leciał -  to taki trochę amerykański Szwejk (Heller nie ukrywał, że powieść Haska była dla niego inspiracją) W książce - ciąg zabawnych historyjek, cała gama charakterów i chęć przeżycia ponad wszystko. Uważny czytelnik odnajdzie ten ponadczasowy wymiar ludzkich relacji - władzy i poddaństwa - w organizacjach, w których władza została nadana z góry, lub zdobyta na drodze bardziej lub mniej sensownych awansów. Dziś raczej niewiele się zmieniło ( wiem, bo mam znajomych , którzy pracują w wojsku). Śmiszno i straszno - można czytać tę powieść "po wierzchu" na wesoło, lub "do głębi" na smutno - jak kto woli.

środa, 6 kwietnia 2016

Siódemka

Ziemowit Szczerek

Nowa polska proza i modny autor młodego pokolenia. Powieść o Polsce współczesnej. Niby fikcja literacka, a czytając ma się wrażenie obcowania z ciekawym reportażem. Bohater wędruje wzdłuż drogi krajowej numer siedem (Kraków - Warszawa- przez Radom i Kielce) opisując to co widzi, co słyszy, o czym rozmawia daje bardzo prawdziwy obraz Polski prowincjonalnej. Polbruki, pustaki, sztuczne zamki , bary przydrożne i ludzie... prawdziwi Polacy - można by rzec -ze swoim słownictwem i specyficznym postrzeganiem świata. Świetne  napisane, z ciekawą , zaskakującą intrygą. Realistyczne opisy miejsc , które każdy, kto jechał siódemką rozpozna (siedem cudów) - i w tym klimacie osadzona jest akcja powieści - a fikcja literacka robi różnicę i sprawia, że czytelnik orientuje się w końcu, że to nie jest reportaż, ale powieść... i to całkiem ciekawa. 

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Poznam sympatycznego Boga

Eric Weiner


Okładka książki Poznam sympatycznego BogaCiekawy pomysł na książkę. Oto pan Eric - niepraktykujący Żyd, agnostyk wyrusza na poszukiwania duchowe. Poświęca pewną ilość czasu różnym religiom, w każdej starając się zaangażować sercem i stać się (na ile to możliwe) gorliwym wyznawcą. Uczestniczy w kursach, spędza czas w klasztorach - modli się, rozmawia rozmyśla, medytuje, nawet protestuje - jeśli trzeba - a swoje duchowe doświadczenia opisuje w książce z właściwym sobie poczuciem humoru. Czyta się te relacje z wielkim uśmiechem na twarzy, ale za ciekawymi, pełnymi humoru , czasem egzotycznymi relacjami czytelnik znajdzie też głębsze przemyślenia. Jest to też swego rodzaju przewodnik po współczesnych religiach : można się dowiedzieć na jakiej zasadzie realianie wierzą w ufo, jak derwisze wpadają w trans, jak żyją taoiści czy franciszkanie na Bronx'ie. Można powiedzieć, ze autor w swoich duchowych poszukiwaniach zatacza wielki krąg, po czym wraca do domu - ale o tym najlepiej samemu przeczytać.