piątek, 27 września 2013

Trzy mądre małpy

Łukasz Grass


Trzy mądre małpy - Łukasz GrassTo jest książka o przemianie. Zapracowany dziennikarz pracoholik , z dużą nadwagą zmienia się w sportowca - entuzjastę triathlonu. Czyta się świetnie -zwłaszcza,że triathlon jest mi bliski z racji rodzinnych i zawodowych i - jak to się mówi - "wiem o co chodzi". To nie jest jakaś wielka literatura i porównywanie książki z "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" Murakamiego jest bardzo na wyrost. Od pierwszych stron widać pasję i entuzjazm autora oraz to, że zna się na rzeczy. Czytelnik śledzi zmagania Grassa ze sobą, historię treningów oraz kolejnych startów - aż do pokonania pierwszego - koronnego w triathonie - dystansu Ironman. Ale to nie tylko zapis zdarzeń - jest wiele przemyśleń, ciekawych historii - przy okazji widać, jak autor przewartościowuje i "układa" na nowo swoje życie - osobiste, rodzinne, zawodowe.   Śmiało można zaliczyć tą pozycję do sportowej literatury motywacyjnej.

czwartek, 12 września 2013

Szczęście małych rybek. Listy z Antypodów. O literaturze i nie tylko.

Simon Leys

Szczęście małych rybek. Listy z Antypodów. O literaturze i nie tylko - Simon Leys
Zbiorek felietonów pisanych przez Pierra Ryekmansa (to jego prawdziwe) dla jednego z francuskich czasopism literackich. Przeczytałem szybko i o ogromną przyjemnością. Widać ogromną wiedzę, erudycję autora- do tego taka lekkość i specyficzny humorek. Aż skrzy się w tej książeczce od anegdot i ciekawostek o ludziach z kręgu literatury a złotych myśli jest tak wiele, że z przejęcia nie wynotowałem ani jednej. Zaskakujące są też tematy felietonów - każdy z nich jest sam w sobie literacką perełką. No jak się nie uśmiechnąć czytając rozważania na temat wpływu odkurzacza na wykonanie sonaty fortepianowej, albo ... sami zresztą poczytajcie bo warto!  W ogóle ciekawie się czyta książki o książkach -wtedy jeszcze bardziej chce się czytać. ;)


sobota, 7 września 2013

Teoria bezwzględności

Beata Pawlikowska

Teoria bezwzględności - Beata PawlikowskaZnaczy się tak: lubię panią Beatę , jej podróże, optymizm i podejście do życia. Lubie też czasami zanurzyć się w krainę pozytywnego myślenia (często pomaga w życiu, choć wiem, że jest czasem takie złudne, naiwne i nadmuchane). Coś mi jednak nie zagrało. Podobnie jak nie gra mi ostatnio w niedzielnym programie radiowym pani Beaty, który to program niegdyś bardzo lubiłem i wciąż zdarza mi się słuchać. Może po prostu za dużo tego wszystkiego?- tych wszystkich Blondynek  w dżungli, na wakacjach, na wyspach, na wulkanach, w kuchni i gdzie tam jeszcze? W każdym razie -wszystko jest jakoś podobne do siebie. Czytać się co prawda da. Gdyby zabawić się w porównywanie książek do wędlin (pomysł mojego syna) - to ta byłaby mielonką -smak jakiś jest, treść jakaś miałka... (pisać książkę obficie cytujac Wikipedię? -no proooszę!...). 

środa, 4 września 2013

Siła bezsilnych i inne eseje

Vaclav Havel

Siła bezsilnych i inne eseje - Václav HavelJak napisać o Havlu, zeby nie wyszło pompatycznie? Havla czytałem z należnym mu skupieniem i z jakaś taką wewnętrzną radością. Długo szło,ale warto było. Przyznam , że bardziej zajmowały mnie wypowiedzi późniejsze, kiedy Havel żył w wolnym kraju, niż te z okresu bycia w opozycji - niewątpliwie maja one wielką wartość historyczną, i Havel bardzo mądrze i błyskotliwie rozprawiał się z socjalizmem, ale socjalizm dawno upadł.O wiele ciekawsze było dla nie to, jak Havel  radzi w dzisiejszych czasach, jak podchodzi do życia, do polityki. I w swoich wypowiedziach - tak jak w życiu - Havel urzeka swoją prawdziwością, szczerością, dystansem do siebie, specyficznym poczuciem humoru - nie ma u niego nic sztucznego, żadnej pozy -to się wie i to się czuje czytając te Havlove mądrości. Warto - a dla polityków -lektura obowiązkowa.