poniedziałek, 28 marca 2016

Przez morze. Z Syryjczykami do Europy

Wolfgang Bauer


Okładka książki Przez morze. Z Syryjczykami do EuropyTak zwany reportaż uczestniczący. Oto dwóch reporterów: dziennikarz i fotograf zmieniają swoją tożsamość i przyłączają się do grupy syryjskich uchodźców, którzy chcą się dostać z Egiptu do Europy. Oczywiście doświadczają wszystkiego tego, co każdy uchodźca i opisują to. Jest w tej książce niepewność , ból, rozłąka, smutek. Są wstrząsające opisy uchodźczej drogi. Strach o życie, bezradność i cała gama innych trudnych emocji . Jest też próba zrozumienia i opisania sytuacji uchodźców przez pryzmat bardzo konkretnych człowieczych historii. Bardzo ważna książka i bardzo potrzebna.

wtorek, 22 marca 2016

Gra w klasy

Julio Cortázar

Okładka książki Gra w klasyKsiążka, która zadziwia. Czytając człowiek wie, że obcuje z arcydziełem i jednocześnie ciągle ma wrażenie, że przegapił coś ważnego. Pocieszam się, że nie tylko ja tak mam. Drugim pocieszeniem jest fakt, że książkę można czytać na wiele sposobów - nawet na wyrywki, na chybił trafił, po kolei albo według klucza zaproponowanego przez autora - skacząc po kilkadziesiąt rozdziałów - bo tu najistotniejszy jest szczegół, myśl, spostrzeżenie, piękno słowa, zabawa, klimat, forma... za każdym razem coś innego. Wszystko w otoczce wędrowania grupy przyjaciół z kręgu bohemy artystycznej po Paryżu w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Czytanie Gry w klasy to intelektualna przygoda i jednocześnie wspaniała zabawa. Trzeba jednak podejść do tematu "bez napinki" - jak to mówią - każdy, kto oczekuje ciągów logicznych typu : wstęp, rozwinięcie, kulminacja, zakończenie - srodze się zawiedzie.

środa, 16 marca 2016

Abonent chwilowo nieosiągalny

Adam Boniecki

Okładka książki Abonent chwilowo nieosiągalnyJako, że środowisko Tygodnika Powszechnego jest mi bardzo bliskie - można powiedzieć: ukształtowało mnie i zawsze jest dla mnie punktem odniesienia - z ogromną radością sięgnąłem po książkę księdza Bonieckiego. Kilkustronicowe wspomnienia o ludziach, których autor znał i spotkał w swoim życiu. Wiele ciepłych słów, historia życia, parę anegdot i wspomnienia osobistych spotkań.  Można powiedzieć, że to swoisty przewodnik - po ludziach prawdziwie mądrych wielkich, prawych , przyzwoitych - prawdziwych Polakach i wielkich patriotach - jak można by rzec, bo dziś w dobie dominacji skrajnej prawicy wielu jest odsądzanych od czci i wiary (z autorem włącznie). Wiele postaci znam dobrze, jednak są wielkie odkrycia: na przykład profesor Jan Błoński. Są też" "przypomnienia": chciałbym wrócić do myśli Jana Pawła II,  Żychiewicza, Giedroycia, Skwarnickiego, Brata Roger'a, biskupa Życińskiego, Tishnera, Turowicza, Hennelową, Kuronia, Geremka, Musiała, Kołakowskiego,Woźniakowskiego i wielu wielu innych.... Co jest smutne? to , że dziś już ich wszystkich nie ma i ze nie ma takiego środowiska....

niedziela, 13 marca 2016

Ćwiczenia z utraty

Agata Tuszyńska

Okładka książki Ćwiczenia z utratyNie lubię książek, filmów o odchodzeniu, o tym jak ktoś umiera. Tym razem uczyniłem wyjątek i nie żałuję. Może dlatego, że na pierwszym planie w książce Tuszyńskiej jest relacja - miłości i wielkiej przyjaźni autorki, oraz jej partnera i przyjaciela Henryka Daski - tłumacza, krytyka literackiego. Autorka - wyspecjalizowana w pisaniu biografii - potrafi pięknie pisać o życiu - nawet w kontekście nadchodzącej śmierci. Jest więc w książce wiele wspomnień, dobrych ciepłych słów, czułości, gestów. Jest też zmaganie z emocjami, z chorobą i wiele rozważań o sensie życia, o tym co najważniejsze, relacji z rozmów - pięknych, mądrych, głębokich. Mam wrażenie, że książka jest pamiątka, pożegnaniem ale też "pokazaniem światu" pana Henryka, jakimś takim "małym pomnikiem".  

środa, 2 marca 2016

Co Bóg zrobił szympansom?

Jerzy Sosnowski


Okładka książki Co Bóg zrobił szympansom?Zbiór esejów pisarza, publicysty, dziennikarza radiowego, będący szeroką refleksją wobec człowieczej wiary. Autor pisze raczej z pozycji tego, który poszukuje odpowiedzi niż tego, który ją zna - i taka optyka w kontekście pisania o wierze najbardziej mi odpowiada. Nie lubię ostatnio słowa "świadectwo", bo jest ono jakieś takie zbanalizowane i wyświechtane, często też używane niezgodnie ze swoim znaczeniem - ale ono własnie -w postaci pięknej i czystej - przychodzi mi na myśl , gdy czytałem teksty zamieszczone w książce. Widzimy bowiem, że autor dzieli się swoim szukaniem i znajdowaniem, swoją niewiedzą i odkryciem. I może nie wprost - dzieli się swoim życiem - jest to książka bardzo osobista. Sosnowski podejmuje wiele różnych tematów z ogromną erudycją pokazuje świat wiary i niewiary - porusza pasjonujące tematy: czy wolność ma prymat nad tradycją? czy rzeczywiście posłuszeństwo powinno być centralną cnotą w Kościele? czy chrześcijańska etyka jest li tylko kodeksem z wieloma paragrafami?-  pisze o swoich i obcych  i o rozdźwięku między Ewangelią a życiem ludzi Kościoła. Pierwsze rozdziały uważam za najciekawsze, teksty będące stricte egzegezą biblijną mnie nie porwały.