Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Varga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Varga. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 18 marca 2019

Sonnenberg

Krzysztof Varga

Dawno nie czytałem książki z takim zaangażowaniem. Tę świetną opowieść czytałem z tym większą przyjemnością, że znam trochę Budapeszt, nawet pracowałem w tym mieście wysłany na krótką delegację. Podążałem więc śladami głównego bohatera poznając to miasto jeszcze lepiej. Varga - z pochodzenia Węgier świetnie potrafił to miasto opisać, znakomicie też zarysował żyjącego w tym mieście głównego bohatera - Andreasa, jego skomplikowane życie i  trudną miłość. Bohater to taki zwyczajniak, ale czytelnik śledzi jego życiowe dramaty i dylematy z dużymi emocjami - poprzez swoją zwyczajność staje się kimś bardzo bliskim, za kim podążamy z zainteresowaniem, komu w jakimś sposób kibicujemy. I ta proza Vargi -  soczysta, głęboka - pełna obrazów, historii ale też egzystencjalnych rozważań. 

sobota, 18 stycznia 2014

Gulasz z turula

Krzysztof Varga


Gulasz z turula - Krzysztof VargaCoś innego. Książka o Węgrzech widzianych z pewnej perspektywy przez pana Krzysztofa - pół Polaka, pół Węgra. Dużo się dowiedziałem o węgierskich obyczajach, kulinariach, stylu życia, sposobie myślenia. O swoistym węgierskim napuszeniu i manii wielkości. O prawicy i lewicy, nacjonalizmach i skażeniu komunizmem, o celebrowaniu klęsk, pomnikach i symbolach. I jakoś wszystko wydało mi się znajome. Coś jest na rzeczy w tym słynnym przysłowiu o dwóch bratankach.