Ciekawy pomysł na książkę. Oto pan Eric - niepraktykujący Żyd, agnostyk wyrusza na poszukiwania duchowe. Poświęca pewną ilość czasu różnym religiom, w każdej starając się zaangażować sercem i stać się (na ile to możliwe) gorliwym wyznawcą. Uczestniczy w kursach, spędza czas w klasztorach - modli się, rozmawia rozmyśla, medytuje, nawet protestuje - jeśli trzeba - a swoje duchowe doświadczenia opisuje w książce z właściwym sobie poczuciem humoru. Czyta się te relacje z wielkim uśmiechem na twarzy, ale za ciekawymi, pełnymi humoru , czasem egzotycznymi relacjami czytelnik znajdzie też głębsze przemyślenia. Jest to też swego rodzaju przewodnik po współczesnych religiach : można się dowiedzieć na jakiej zasadzie realianie wierzą w ufo, jak derwisze wpadają w trans, jak żyją taoiści czy franciszkanie na Bronx'ie. Można powiedzieć, ze autor w swoich duchowych poszukiwaniach zatacza wielki krąg, po czym wraca do domu - ale o tym najlepiej samemu przeczytać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz