środa, 30 grudnia 2020

O miłości i innych demonach

 Gabriel García Márquez


Gdy już kończyłem czytać, to się zreflektowałem, że tę książkę przeczytałem ze zbytnim pośpiechem. Nie tak trzeba podchodzić do mistrza słowa Marqueza - tu każdą stroną można się delektować. Zwłaszcza, że intryga mroczna, niepokojąca. Rzecz jest o Siervie Marii - ugryzionej przez wściekłego psa dziewczynce, która w wieku 12 latzostaje uwięziona w pewnym klasztorze i uznana za opętaną. I o egzorcyście, który miał z niej wypędzić rzekomego diabła, a którego opętał demon miłości . I o rudych włosach bohaterki, poświęconych przez jej matkę Najświętszej Panience - które najbardziej mi utkwiły w pamięci - może dlatego, że już, gdy Sierva spoczywała w krypcie, osiągnęły imponującą długość 22 metrów - co odkryto przy renowacj klasztoru.. Czytajcie niespiesznie.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

 


To trzeba było zrobić: przeczytać Konstytucję od deski do deski. Uczyniłem to w tym roku, w gorącym czasie przedwyborczym. Do tej pory czytałem - ale doraźnie -w zależności od potrzeby i od sytuacji. Zwłaszcza preambuła - przepiękny i mądry tekst autorstwa Stefana Wilkanowicza. Profesor Zoll twierdzi, że jest to najmądrzejszy tekst napisany w języku polskim. W każdym razie dzieci powinni przerabiać go na lekcjach. A my wszyscy powinniśmy Ustawę Zaasadniczą znać - choćby po to , by jej bronić, gdy jest notorycznie łamana.

Via Carpatia. Podróże po Węgrzech i Basenie Karpackim

 Ziemowit Szczerek


Z Węgier wróciłem akurat w ubiegłym tygodniu, a miałem też wcześniej węgierskie zawodowe epizody - więc trochę czuję ten klimat. Ale tylko trochę, bo ja liznąłem Węgry "po wierzchu", Szczerek natomiast się w te Węgry zanurzył. On je zgłębił i zrozumiał, przejechał, spotkał masę "zwykłych ludzi", dużo wśród nich przebywał, rozmawiał z nimi, pił, jadł, poznał ich historię i na końcu opisał - świetnie opisał! w swoim, szczerkowym stylu. Nie należy traktować jednak Via Carpatii jako książki podróżniczej - wszak o samych miejscach , krajobrazach tu niewiele. To raczej rzecz o ludziach, o specyfice kraju - kazdy kto chce zrozumieć (co nie znaczy zaakceptować) "fenomen" Orbana, węgierski nacjonalizm, czy odrodzenie skrajnej prawicy - powinien tę książkę przeczytać. Bo Węgry, to taki świat ostatnich lat w pigułce. Jeśli miałbym jakoś pisanie Szczerka sklasyfikować to byłby to reportaż polityczny.

niedziela, 6 grudnia 2020

Pensjonat pamięci

 Tony Judt 


Mam 126 zdań zaległości - zaczynajmy więc. Właściwie to szukałem czegoś innego. Konkretnie: książki Źle ma się kraj - na której śledy trafiałem przy okazji różnych lektur (np. u Grzegorza Sroczyńskiego). W bibliotece trafiem jednak na ostatnią książkę Judta, którą napisał w obliczu śmierci - będąc nieuleczalnie chorym. Pensjonat to zbiór esejów wspomnieniowych wielkiego historyka. Swego rodzaju ćwiczenia pamięci. Piękne, mądre, wielobarwne, różnorodne. Jedne są wprost wspomnieniami z młodości, inne refleksją filozoficzną nad bytem człowieczym, jeszcze inne zanurzone w kulturze i historii powojennej Europy analizują jej istnienie i "kondycję intelektualną". Dobre.