Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lem. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 23 marca 2020

Tako rzecze Lem. Ze Stanisławem Lemem rozmawia Stanisław Bereś

Stanisław Lem, Stanisław Bereś


Napiszę szczrze: Lem mnie przerasta. Jego myślenie, postrzeganie świata, wnioskowanie, wiedza - to wszystko jest jakby ponad mną. Dlatego czytanie tej książki potraktowałem jako wyzwanie intelektualne. Książka jest zapisem wielu rozmów Beresia z Lemem, na wszystie możliwe tematy. Fragmenty historyczne i biograficzne jeszcze poszły gładko, podobie jak rozmowy o kulturze i literaturze,  ale cała reszta, to było zmaganie. Lem jak ryba poruszał się w tematach fantastyki i science-fiction, przeprowadzał filozoficzne analizy o przyszłości ludzkości, analizował krytycznie teorie naukowe. Byłem pod wrażeniem i wszechstronnej wiedzy, i wnikliwości.  Potężny, jasny, mądry, nieogarniony umysł, który jakoś - czytając - próbowałem na swój sposób ogarnąć. 

poniedziałek, 31 marca 2014

Wysoki zamek

Stanisław Lem


Wspomnienia autora z okresu dzieciństwa we Lwowie. Sięgnąłem po tę książkę spisując na moim podstawowym blogu wspomnienia dziadka, który w latach przedwojennych również żył we Lwowie . U Lema jednak inaczej niż u dziadka - mało miejsc, ludzi, osadzenia w historii, sytuacji, dużo przedmiotów, klimatów , zapachów, książek i fascynacji - historia z innej strony. Niewiele jest o samym Lwowie, natomiast o biurku ojca i przedmiotach na nim leżących przeczytamy dobrych parę stron - mają te opisy swój urok i specyficzny klimacik. Wyjątkiem są wspomnienia ze szkoły, gdzie autor dość dokładnie opisuje swoich nietuzinkowych profesorów. Jest też w książce nieco sytuacji rodzinnych, zwłaszcza z ojcem w tle.  Widać pierwsze zainteresowania autora - dziwy przyrody, tajemnice Wszechświata, literatura popularnonaukowa - to owocowało w późniejszej twórczości.