Luźna , ciepła opowieść o spełnianiu marzeń. Rzeczywiście: kolejna książka o Toskanii, ale napisana z polskiej perspektywy. Pani Marianna najpierw pisała bloga, z bloga powstała książka. Historia zakupu zabytkowego siedliska przez polskie małżeństwo opowiedziana z "babskiej" perspektywy. Rzecz bardzo pozytywna - ale powiedzmy sobie szczerze - nie jest to wielka literatura (pani Marianna jest córką znanego polskiego pisarza). Ot pozytywna prawdziwa historia, ciepła , przyjemna - jest w niej wiele dobrych myśli, są spełnione marzenia, miłość, zderzenie kultur. Jest wreszcie życie: dylematy, problemy i ich rozwiązywanie, jest też "nowe życie" i happy end - a przede wszystkim jest Toskania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz