Jako, że środowisko Tygodnika Powszechnego jest mi bardzo bliskie - można powiedzieć: ukształtowało mnie i zawsze jest dla mnie punktem odniesienia - z ogromną radością sięgnąłem po książkę księdza Bonieckiego. Kilkustronicowe wspomnienia o ludziach, których autor znał i spotkał w swoim życiu. Wiele ciepłych słów, historia życia, parę anegdot i wspomnienia osobistych spotkań. Można powiedzieć, że to swoisty przewodnik - po ludziach prawdziwie mądrych wielkich, prawych , przyzwoitych - prawdziwych Polakach i wielkich patriotach - jak można by rzec, bo dziś w dobie dominacji skrajnej prawicy wielu jest odsądzanych od czci i wiary (z autorem włącznie). Wiele postaci znam dobrze, jednak są wielkie odkrycia: na przykład profesor Jan Błoński. Są też" "przypomnienia": chciałbym wrócić do myśli Jana Pawła II, Żychiewicza, Giedroycia, Skwarnickiego, Brata Roger'a, biskupa Życińskiego, Tishnera, Turowicza, Hennelową, Kuronia, Geremka, Musiała, Kołakowskiego,Woźniakowskiego i wielu wielu innych.... Co jest smutne? to , że dziś już ich wszystkich nie ma i ze nie ma takiego środowiska....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz