środa, 24 stycznia 2018

Nie boję się bezsennych nocy

Józef Hen


Czytałem niespiesznie. Może dlatego, że nie ma tutaj jakiejś chronologii, ciągu myślowego, nawet dat. Bo nie jest to dziennik, raczej zbiór luźnych zapisków autora czynionych podczas bezsennych nocy. Bogactwo wspomnień, mądrych przemyśleń o świecie, życiu, literaturze, o historii i o bliskich autorowi postaciach. Każda strona to nowe treści, dlatego nie spieszyłem się. Już przy okazji czytania poprzednich wspomnień (późniejszych) autor stał się dla mnie jak ktoś bliski. I te wspomnienia czytałem z takiej perspektywy - że ja pana Józef bardzo lubię - i te jego spokojne, mądre gawędy - dużo przeżył, wiele wie i dzieli się swoją mądrością - tak na to patrzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz