wtorek, 10 stycznia 2017

Dziennika ciąg dalszy

Józef Hen


Dziwne, że spotkanie z twórczością Józefa Hena rozpoczynam od drugiej części dziennika - pierwsze było spotkanie osobiste-  na targach ksiażki w Krakowie. Sam Dziennik bardzo mnie "wciągnął"- że tak kolokwialnie rzecz określę. Dawno już nie czytałem ksiązki z takim zaangażowaniem - treść ważna, ale też forma: piękna, "staroświecka" polszczyzna - dziś nikt już tak nie pisze. W trakcie czytania zmieniało mi się podejście do Autora - zacząłem go traktować na sposob prawosławny: jak starca, mędrca (Hen ma dziś 93 lata) - będąc pod wrażeniem jego wiedzy i erudycji. Zapiski Hena to kawał historii Polski i polskiej literatury - przyjaźnie z Konwickim, Różewiczem, wiele przemyśleń, spostrzeżeń a także historii z literackiego świata - wszystko napisane w spokojnym tonie, piękną, literacką polszczyzną (Hen nie uznaje wulgaryzmów, slangów, skrótów językowych). Poruszające, momentami wzruszające wpisy z okresu choroby i odchodzenia żony Reny, wiele celnych spostrzeżeń dotyczących tego co dzieje się w Polsce - warto! i przyznam szczerze: to dopiero początek Spotkania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz