wtorek, 23 grudnia 2014

Bieguni

Olga Tokarczuk


Mnie ta całość nie zagrała, ale czytało się dobrze. Kompilacja kilku historii, przemyśleń, notatek podróżnych i wtrętów historycznych, da której nicią przewodnią jest psychologia podróżna. Życie to podróż a świat jest bardzo złożony, a to, co się rusza jest lepsze od nieruchomego - oto co moim zdaniem autorka chciała przekazać w swojej książce. No w sumie oczywiste. Dużo rodzynek w tym cieście i te warto sobie wydłubywać. A tytułowi Bieguni? - to staroobrzędowcy prawosławni, którzy wierzyli, że nieustanna podróż jest ratunkiem przed złem. No coś jest na rzeczy...




1 komentarz:

  1. A mnie ta książka "chwyciła". Pewnie dlatego, że w czasach studenckich miałam okazję kilka dni przebywać wśród - jak to się wówczas mówiło - wiosce ostatnich starowierców, nieopodal Augustowa w Gabowych Grądach. Tam - wstyd się przyznać - po raz pierwszy w życiu wypiłam... bimber i to w ramach dobra nauki :) U Sołtysa tejże wsi starowierców, oczywiście po zachodzie słońca, bo wcześniej nie wolno :)

    OdpowiedzUsuń