środa, 16 września 2020

Elegancja jeża

 Muriel Barbery


Nie pamiętam już gdzie i kto polecił tę książkę. Czemuś jednak ją kupiłem i  po jakimś czasie przeczytałem - choć patrząc na samą okładkę - w księgarni czy w antykwariacie nie zwróciłbym na nią uwagi. Może to celowy zamysł wydawnictwa? - wszak przysłowie , że "nie ocenia się książki po okładce" jak ulał pasuje do historii 54-letniej dozorczyni - Renee Michel, która okazuje się być osobą niezwykle inteligentną , obytą w literaturze, filozofii i słuchającą dobrej muzyki.  Nie wiedzą tego mieszkańcy domu do momentu, w którym pojawia się pewien tajemniczy, bogaty Japończyk. Wtedy życie naszej dozorczyni się odmienia, splata też z życiem innej bohaterki - 12letniej niezwykle wrażliwej mieszkanki bloku. Trochę to bajka ( skojarzenie z Kopciuszkiem jest tu na rzeczy) , trochę powiastka filozoficzna. Specyficzny klimat (film Amelia?), te wszystkie literackie, filozoficzne i muzyczne wtręty i swoista lekkość i swoboda z jaką książka została napisana sprawiły, że czytanie było ogromną przyjemnością - z pewnością i z ciekawością sięgnę po inne pozycje tej francuskiej autorki, o ile ukażą się w polskim tłumaczeniu.

„Pani Michel ma elegancję jeża: na zewnątrz pokryta kolcami, prawdziwa forteca, ale mam przeczucie, że wewnątrz jest po prostu tak wyrafinowana jak jeże, zwierzątka na pozór niewrażliwe, dziko samotnicze i straszliwie eleganckie”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz