środa, 10 czerwca 2020

Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę

Agnès Martin-Lugand


Tytuł mnie uwiódł, ale książka jest zupełnie o czym innym. W każdym razie ani o czytaniu, ani o piciu kawy, ani też o szczęściu. Rzecz jest o stracie i poszukiwaniu nowego. Bohaterka powieści po stracie meża i córki w wypadku wybywa do Irlandii, by stanąć na nogi i odnaleźć siebie na nowo. Poznaje tutaj pewnego mruka i dziwaka, który ostatecznie chyba jej pomaga. W tle morze, plaża i takie tam... Całośc jest miałka i banalna - takie trącące kiczem czytadło z happy endem. Czasem można. Książka pierwotnie wydana w ramach self-publishingu zdobyła ogromną popularność i w tym kontekście należy powiedzieć, że ten tytuł , to był udany chwyt marketingowy! 5/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz