czwartek, 20 października 2016

W podróży

Sandor Marai


Ten zbiór felietonów podróżnych przeczytałem - żeby było w konwencji - będąc w podróży. Urzeka Marai swoją optyką i umiejętnością ubrania w słowa swoich podróżnych spostrzeżeń. Miejsca , klimaty , ludzie - wiadomo, że wszystko wydarzyło się kiedyś - w innym świecie, w innej Europie. Ważne są szczegóły, dźwięki, zapachy, kształty, zachowania. Trzeba te szczegóły - według autora - zanurzyć w utrwalaczu pamięci, potem w ogóle o wszystkim zapomnieć, by dopiero potem nadać formę tym okruchom, które pozostały po trywialnych realiach. Mówiąc inaczej: zostaje to co najważniejsze i do tego warto sięgnąć - takie podejście jest mi bliskie: większość notek o książkach redaguję po pewnym czasie od przeczytania.   Co we mnie zostało? Co zapamiętałem najbardziej ?  - felieton Mesjasz w Pałacu Sportu z 1933 roku o wiecu Hitlera i rodzącym się faszyzmie - wstrząsający - patrząc z dzisiejszej perspektywy.

1 komentarz:

  1. świetna książka, jedna z najlepszych wakacyjnych lektur jakie czytałam.

    OdpowiedzUsuń