wtorek, 1 maja 2012

Traktat o szczęściu

Jean d'Ormesson

Tej książki się nie czyta. Ją się smakuje. Jak dobre wino, którego nie pije się duszkiem ani haustami. Autor prowadzi czytelnika przez świat ludzkiej myśli, rzucając delikatne światło na różne jej obszary. Nie sugeruje, nie podpowiada , nie doradza - jakby chciał powiedzieć "wybór należy do ciebie, wazne , żebyś dzięki temu wyborowi odnalazł szczęście...". Potężny ładunek dobrych myśli i pozytywnych inspiracji. Warto cokolwiek wynotować lub tez powracać do książki czytając na wyrywki.

moja ocena: 6/10


"Mam nadzieję, że po śmierci jest coś, o czym nie wiem. Mam nadzieję, że poza czasem jest jakaś moc, którą w przybliżeniu i dla uproszczenia możemy nazwać Bogiem. Nie mam wiary innej niż ta szalona nadzieja."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz