czwartek, 10 stycznia 2019

Opowiadania zwykłe

Wiesław Dymny


Na opowiadania Dymnego natknąłem się przypadkiem - na półkach bibliotecznych. Oczywiście kojarzyłem go z twórczości w Piwnicy pod Baranami (niezapomniany monolog Na przykład Majewski) i z tego, że był mężem słynnej Anny, nie znałem jednak jego prozy. A trzeba powiedzieć, że za Opowiadania zwykłe dostał Dymny Nagrodę Kościeliskich i że był to debiut literacki  Dymnego a zarazem jedyna książka, która ukazała się za jego życia. Powiedziałbym , że to takie wsiowe ballady z Podbeskidzia - Dymny opisywał wydarzenia, które rzeczywiście miały miejsce - miał zresztą z tego powodu kłopoty. Potrafi Dymny opowiedzieć! Jest w tych gawędach coś co sprawia, że człowiek czyta i się zamyśla - jest jakaś poezja, proste zamyślenie nad światem,  jest dramaturgia, jest nutka kryminału - to pisanie nieco kojarzy mi się z cyklem Pilipiuka o Jakubie Wędrowyczu. Dymny potrafi patrzeć - "po wierzchu i do głębi" - na świat, na człowieka - potem pięknie to swoje patrzenie opowiedzieć.

poniżej słynny monolog o Majewskim. Ponadczasowy, nieprawdaż?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz