Ta niewielka książeczka to podstawy tzw. diety Dąbrowskaiej zwanej też postem Daniela. Dieta polega na jedzeniu wyłącznie warzyw w różnej postaci (poza strączkowymi) , z owoców tylko jablka i grejpfruty. Przecztałem z racji tego, że chciałe schudnąć. Zastosowałem przez pełny okres sześciu tygodni i rzeczywiście schudłem - całe 19 kilo - czyli - dieta jest skuteczna - minął już miesiąc i trzynmam wagę. Co prawda temat "oczyszczania organizmu" to takie trochę bajeczki - przyznaję więc rację krtykom - wszak mamy nerki i wątrobę, organizm sam się oczyszcza. Temat tego, że wobec zmniejszonej dawki kalorii organizm spala to co sobie odłożył - przede wszystkim zapasy tłuszczu - jest już bardzo racjonalny i rzeczywiście działa. Dietę polecam - zwłaszcza, że głodu się nie czuje, a poza dobrodziejstwami zdrowotnymi w gratisie dostaje się wspaniałe samopotczucie. :)
wtorek, 26 czerwca 2018
piątek, 1 czerwca 2018
Rzecz o mych smutnych dziwkach
Gabriel García Márquez
Tytuł jakby nieadekwatny, gdyż rzecz traktuje o swoistym zauroczeniu staruszka młodą dziewczyną. Na dodatek nie jest ona "dziwką", jak w tytule, a nieletnią, która jest jeszcze dziewicą. Bohater powieści - ponad dziewięćdziesięcioletni znany dziennikarz muzyczny, żegnający się powoli z życiem zatraca się w fascynacji młodą osobą. Oto stary, stateczny człowiek rozbudza sobie namiętności i uczucia, jakich nie zaznał zapewne od kilkudziesięciu lat. Krótka książka, ale bardzo smakowita, pięknie napisana. Wbrew tytułowi i tematowi głównego wątku nie ma w sobie nic z obsceniczności czy taniego epatowania seksem, jest za to dużo o miłości i przemijaniu. Jest zaś wiele taktu, jakiejś nostalgii i kontemplacji piękna.

Subskrybuj:
Posty (Atom)