
Kiedyś już czyniłem podejście do Tokarczuk,ale jakoś nie wyszło. Zbiór luźnych tekstów, esejów jest świetną okazją by do niej wrócić. Ciekawa kobieta. Teksty lepsze i gorsze, ale te notatki podróżne mnie zachwyciły. Luźno skojarzyły mi się z Lapidariami Kapuścińskiego i czytałem je z ogromną przyjemnością.. Dodatkowo -odnalazłem w tej książce klimaty z dziecięcej krainy szczęśliwości (tam gdzie pisze Tokarczuk o Nowej Rudzie i Dolnym Śląsku) - szerzej na moim podstawowym blogu. Już dziś się cieszę na kolejne lektury. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz