Dawno nie czytałem książki z takim zaangażowaniem. Tę świetną opowieść czytałem z tym większą przyjemnością, że znam trochę Budapeszt, nawet pracowałem w tym mieście wysłany na krótką delegację. Podążałem więc śladami głównego bohatera poznając to miasto jeszcze lepiej. Varga - z pochodzenia Węgier świetnie potrafił to miasto opisać, znakomicie też zarysował żyjącego w tym mieście głównego bohatera - Andreasa, jego skomplikowane życie i trudną miłość. Bohater to taki zwyczajniak, ale czytelnik śledzi jego życiowe dramaty i dylematy z dużymi emocjami - poprzez swoją zwyczajność staje się kimś bardzo bliskim, za kim podążamy z zainteresowaniem, komu w jakimś sposób kibicujemy. I ta proza Vargi - soczysta, głęboka - pełna obrazów, historii ale też egzystencjalnych rozważań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz