Co we mnie zostało z tej książki? Jakieś współczucie dla młodego poety Jaromila - artysty stojącego na początku swojej drogi, trzymającego się jeszcze maminego fartucha, niepewnego, nieśmiałego- ot: figura poety, stereotyp. Kundera świetnie ujmuje w ramy postać wiecznego wrażliwca, ale z aspiracjami. Może pisze o sobie? Jest w książce dużo emocji, rozterek, są gorące uczucia i raczej porażki niż zwycięstwa. Jednak te ostatnie również się zdarzają - ale jakby przez przypadek (tak bywa u tych, którym brakuje wiary w siebie). Świetna, soczysta, emocjonalna proza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz