Bardzo to była trudna i smutna lektura. Książka o tym aspekcie naszej historii o którym wolelibyśmy nie wiedzieć, puścić w niepamięć, a niektórzy chcą go - jak to się dzisiaj mówi - "wygumkować" i uznać za niebyły. Ale wszystko, o czym pisze Zgliczyński, teksty, które skrupulatnie przytacza, fakty, o których pisze wskazując źródła historyczne - zdarzyło się naprawdę. To jest książka o polskim antysemityźmie. Autor pokazuje jego źródła i jego skutki. Temat, którego w Polsce jeszcze nie przepracowaliśmy - nie zmierzyliśmy się z włąsną historią, a prawda, chocby najboleśniejsza - jest o niebo lepsza od kłamstwa. Dlatego tę książkę warto znać - zwłaszcza, ż jej treści korespondują z innymi książkami, które ostatnio przeczytałem: Any Bikont, Moniki Sznajderman czy Mikołaja Grynberga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz