środa, 21 marca 2018

Uprawa roślin południowych metodą Miczurina

Weronika Murek

Głośny debiut, książka nominowana do najważniejszych nagrod . I choć bardzo jestem ciekaw kolejnych książek młodziutkiej autorki nie do końca podzielam entuzjazm recenzentów - na Lubimy Czytać oceniłem 5/10. Trzeba jednak przyznać, że pani Weronika wyobraźnię ma nieprzeciętną i ogromny potencjał. Historie w tym niewielkim zbiorku opowiadań są absurdalne, surrealistyczne, nieprawdopodobne i realistyczno-magiczne. Czyta się z lekkim uśmiechem i zaciekawieniem, bo na każdej kolejnej stronie może wydarzyć się coś zupełnie nieoczekiwanego. Samo zestawienie postaci wydarzeń jest zaskakujące - że wymienię tu nieżywą Marię wciąż żyjącą wśród żywych (z najciekawszego moim zdaniem pierwszego opowiadania) , czy niedosłyszącą Matkę Boską gapiącą się w telewizor i robiącą skarpety na drutach - niemniej z tyłu głowy kołacze się pytanie - po co? i jak to w lekturze szukanie jakiejś głębi, drugiego dna, czegoś , co by w człowieku zostało. Zostało we mnie zdziwienie, zaskoczenie i właśnie ten uśmiech - taki, który pojawia się wtedy, gdy patrzy się na kogoś , kto robi coś bardzo dziwnego i pyta "co on brał?"

1 komentarz:

  1. Tak, brak entuzjazmu skłonna jestem podzielić bez reszty (z której to konstatacji tyle, mniej więcej, wynika, co z Uprawy...?). Wina Miczurina, jak nic.

    OdpowiedzUsuń