Coś luźnego. Gawędy kulinarne okraszone przepisami. Wiele wspomnień , smaków, miejsc - książka rozpoczyna się piękną, sentymentalną rozmową rodzeństwa Tyszkiewiczów: Beaty - aktorki oraz Krzysztofa - operatora filmowego. Bardzo przyjemnie się czytało (bardzo praktyczne wskazówki -mówię jako gotujący i praktykujący) - dużo historyjek, przepisów i ciekawych fotografii . W kategorii "literatura kulinarna" tego typu pozycje lubię najbardziej. Dania, przepisy -owszem,ale umieszczone w jakimś wyraźnym kontekście "nabierają mocy" - część przepisów zapisałem skrzętnie i na pewno wykorzystam. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz