Jerzy Pilch
Po śmierci Jerzego Pilcha postanowiłem sobie przeczytać wszystko, co napisał - nie wszystko naraz, ale jednak. I pierwszą wielką nieprzeczytaną rzeczą był własnie "mocny anioł" - zdobywca Nike. Znałem wcześniej film Smarzola ze świetną rolą Więckiewicza, książki jednak nie czytałem. I warto było przeczytać smutne pertypetie Jędrusia. Jego taniec z alkoholem i zmaganie z nałogiem to temat główny ksiązki. Temat poboczny to wszyscy wokół - bliscy oraz "towarzysze niedoli". O książce napisano już chyba wszystko, napiszę więc tylko , że dla mnie to przejmujące, bardzo autentyczne, świetnie napisane studium alkoholizmu .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz