Proste i nieskomplikowane opowiadanko. W założeniu chyba miała to być baśń, przypowieść?? Rzecz o przyjaźni małego jedenastoletniego chłopca Momo i starego sklepikarza Ibrahima. Stara kalka: mistrz i uczeń. Nie wiem czy koniecznie trzeba było robić z tego książkę? Aż skrzy się tu od złotych myśli i "życiowych mądrości", które nie tyle wynikają z treści, co są tam niejako "wrzucone". Nastrój -jak to się mówi -słodkopierdzący... a mimo, że Shmitt w wywiadach odżegnuje się od porównań z Paulo Coelho, te nasuwają się same.
Porównania te jednakowoż - że dołożę zdanie ósme (a po nim dziewiąte, dziesiąte, jedenaste...) - wydają się, niektórym przynajmniej, przemawiać na korzyść Schmitta? Nieczęsto zdarza mi się, Autorze, zgadzać z Tobą w kwestiach czytelniczych, a rzadziej jeszcze aż tak, ale jak lubię Oskara i panią Różę, z każdym kolejnym - dziełem autorstwa E.E.S., nie wątpię, że wysokonakładowym, stylizującego swoje mądrości życiowe na mądrość przedwieczną, bliżej jestem klamki, coraz bliżej...
OdpowiedzUsuńno przynajmniej jeżeli chodzi o poczytność i troskę o dużą sprzedaż, to nie powinien się bronić przed takimi porównaniami.... ale u autorów liczy się "mniemanie o sobie" :)
Usuń"nieczęsto"? - oj - czemuż, ach czemuż nie ma tu śladów tej niezgody?
Usuń:)
Oj, nie prowokuj, Ptaku Paradoksalny, nie prowokuj, bo jak się odwinę i napiszę na cztery i pół metra o jednej książce, coś ją nazwał udziwnioną i nie wykazał zrozumienia, a ja ją mam od lat za bardzo ulubioną (bywało, że wręcz najbardziej), to te... no... ramy gatunku z hukiem pękną i trzaskiem & drzazgi trzeba zbierać po całym cyberświecie.
OdpowiedzUsuńW kwestii zaś mniemania autorów o sobie, to wielu ma je dobre, a nawet bardzo dobre, przy czym dotyczy o również autorów komentarzy :-D.
nie mówiąc już o blogerach...
Usuńo, a jakby moje mniemanie wzrosło gdybym zobaczył taki komentarz na cztery i pół metra... :)
wiem wiem! - Mistrz i Małgorzata!!!
Zgadłeś oczywiście:D!
OdpowiedzUsuńNa razie mam jakieś trzy centymetry :(.