wtorek, 19 lutego 2013

Wschód i Zachód - spotkania

Jadwiga Staniszkis i Artur Cieślar


Książka jest zapisem rozmów autorów na temat kultur Wschodu i Zachodu. W pierwszej części prym wiedzie profesor Staniszkis, która w dyskretnym towarzystwie Cieślara dokonuje analizy filozofii i duchowości Wschodu stosując optykę filozofa ugruntowanego w myśli Zachodu. Druga część to refleksja  pisarza, podróżnika, poety a także praktykującego buddysty Artura Cieślara na temat duchowości i filozofii Wschodu zastosowana niejako "od wewnątrz" przez człowieka, który wyrósł i ukształtował się  na Zachodzie - z punktu widzenia praktyka i pasjonata. Refleksji towarzyszyło wnikliwe przysłuchiwanie się i swoista "ciekawskość" profesor Staniszkis. Nie była to łatwa lektura - zwłaszcza w pierwszej części - wymagała skupienia oraz odkurzenia znajomości filozofii - pojęć, znaczeń, nurtów. Zamiarem autorów było po pierwsze ukazanie bogactwa myśli i duchowości obu kultur, po drugie ukazanie przestrzeni w jakich Wschód i Zachód mogą się spotkać, zaczerpnąć z siebie i w jakiś sposób się dopełnić. Czy ten zamiar się powiódł? - moim zdaniem zdecydowanie!  




środa, 6 lutego 2013

Biała gorączka

Jacek Hugo-Bader

Biała gorączka - Jacek Hugo-BaderTen drugi cykl reportaży Hugo-Badera z Rosji czytałem bez pośpiechu- dziwiąc się, chłonąć, przeżywając. Reportaże tyle piękne, co wstrząsające. Niektóre na długo zapamiętam - jak ten o  moskiewskich hipisach, czy o zagładzie Ewenków (po tak trzeba nazwać plagę pijaństwa toczącą ten naród) i ich szalonych reakcjach na alkohol. I zapis mrożących krew w żyłach przygód autora związanych z podróżą łazikiem z Moskwy do Władywostoku. Cała masa postaci, charakterów, historii - większość bardzo smutnych , o ludziach, dla których nieszczęście jest - jak się wydaje - normą, którzy pomimo upadku radzieckiego systemu, wciąż jeszcze w nim mocno tkwią . Nieszczęśliwi są tam wszyscy - niezależnie czy biedni, czy bogaci, żyjący w wielkich metropoliach czy w syberyjskich wioskach - każdy, kto zastanawiał się kim jest słynny w swoim czasie homo sovieticus powinien przeczytać tą książkę. Hugo-Bader ma swój styl - taki właśnie 'reportaż uczestniczący"- przeżywa, kłóci się, uczestniczy, pije, ogląda, rozmawia, dziwi się, ciągnie za język...a potem opisuje, z sobie tylko właściwą refleksją.