Myślę, że to bardzo ważna książka. Gauss zadał sobie trudu dotarcia do ludzi pochodzących z ginących europejskich mniejszości kulturowych. W niektórych przypadkach wcale nie było to łatwe (Żydzi Sefardyjscy w Sarajewie). Mało, że dotarł - potrafił wejść w ich świat, zrozumieć i pięknie go opisać. Czytanie tych reportaży jest jak spacer po zaginionych światach, które się odnalazły, ale tylko na chwilę... Bo przecież zaraz zaginą, rozpłyną się w świecie , w którym kulturowa odrębność staje się coraz bardziej egzotyczna. Jakoś najbardziej poruszył mnie tekst o Łużyczanach, może dlatego, że to Słowianie i jakieś braterstwo krwi się odezwało?
poniedziałek, 18 czerwca 2012
wtorek, 12 czerwca 2012
1Q84 - 2
Haruki Murakami
Co tu dużo pisać - to jest pisarz doskonały. Dawno nie czytałem nic tak wciągajacego. Poruszając się w dwóch światach - tym z jednym księżycem i z dwoma - zastanawiałem się skąd autor czerpie pomysły i jak można było wpaść na coś takiego? Dzieło znakomite , które czytało się z zapartym tchem. I to oczekiwanie, napięcie - czy Aomame, która chce wyjść ze świata 1Q84 i Tengo, który właśnie ten świat odkrył odnajdą się? Murakami poza niewiarygodnymi pomysłami fabularnymi dba też o szczegóły - wszystko jest u niego właściwe, na swoim miejscu. I rzadko doświadczam czegoś takiego, co przy czytaniu 1Q84- 2 było wyraźnie odczuwane - wielka przyjemność czytania.
czwartek, 7 czerwca 2012
Człowiek jest tylko bażantem na tym świecie
Herta Müller
To moje pierwsze spotkanie z tą autorką. A podobno pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Jeżeli więc chodzi o pierwsze wrażenie, to wydaje mi się, że Herta Müller nie będzie moją ulubioną autorką. Trudna książka. Rumunia z czasów realnego socjalizmu i dyktatury Ceauşescu i garść w miarę luźnych obrazków, które zebrae w jednej książce tworzą w głowie czytelnika jakąś całość. Smutną i mroczną prawdę o człowieku. Ciemną stronę... i tylko ciemną....
niedziela, 3 czerwca 2012
Wystarczy
Wisława Szymborska
Kupiłem ten tomik w dniu w którym się ukazał. Czy warto było wydać tyle kasy na trzynaście wierszy? A czy to nie jest głupie pytanie? Każdy z tych wierszy jest na swój sposób bezcenny. Ten o mapie. I ten o "kimś , kogo obserwuję od pewnego czasu" - chyba mi najbliższy. Chciałbym coś pięknie napisać o tej poezji, ale zamilknę.... zresztą napisałem już właśnie siedem zdań.... wystarczy... a poezję lepiej czytać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)